Każdego roku zakładałam sobie plan, który realizowałam. Ostatnio nauczyłam się grać na pianinie, odwiedziłam Amsterdam w Holandii oraz zaprosiłam do siebie swoją koleżankę, która mieszkała w Anglii. W tym roku miałam bardzo ambitny plan, który musiałam wykonać.
Skuteczna nauka jazdy na nartach
Od lat moi znajomi wyjeżdżali na narty w góry, ale ja nie zabierałam się z nimi, ponieważ nie potrafiłam jeździć na nartach. W tym roku zdecydowałam się to zmienić. Znajomi wybierali się do Czarnej Góry i ja zabrałam się z nimi. Tam właśnie zamierzałam się uczyć jazdy na nartach. Od Jacka, swojego kolegi słyszałam, że czarna góra narty to najlepsze miejsce na naukę i cieszyłam się na ten wyjazd. Nie posiadałam własnego sprzętu, ponieważ wszystko mogłam wypożyczyć na miejscu. Wynajęłam sobie pokój w ośrodku na trzy tygodnie. Liczyłam, że w tym czasie czegoś się nauczę. Narty były fajną sprawą i często żałowałam, że nie potrafiłam na nich zjeżdżać. Kiedy dotarłam na miejsce to od razu udałam się do szkółki, gdzie uczyli zjeżdżania na narach. Zajęcia zaczęłam od razu. Najpierw wynajęłam niezbędny sprzęt i kombinezon a później stawiłam się na zajęciach. Pierwszego dnia nie zjeżdżałam jeszcze, ponieważ uczyłam się podstaw. Wiedziałam, że nauka była warta zachodu, bo już po tygodniu radziłam sobie świetnie. Razem ze znajomymi zjeżdżałam na nartach, ale jak wybierali się na największą górę to decydowałam się jednak zostać na górze. Dopiero się nauczyłam jeździć i chciałam robić to rozsądnie.
Osiągnęłam swoje kolejne założenie i byłam z tego zadowolona. Co roku wybierałam się na narty ze znajomymi i czerpałam z tego mnóstwo przyjemności. Po czasie nabrałam takiej wprawy, że zjeżdżanie na nartach nie stanowiło dla mnie żadnego problemu.